Choroby i szkodniki dracen

Rate this post

Choroby i szkodniki dracen 

Draceny są określane przez specjalistów, jako niełatwe w hodowli. Posiadacze dracen najczęściej skarżą się przy tym, na żółknięcie, obsychanie i opadanie liści ich roślin. Szczególnie częste są usychające końcówki liści. Jak więc właściwie rozpoznać choroby dracen i jak skutecznie pomóc uszkodzonym roślinom dracen?

W większości przypadków, choroby różnych gatunków dracen wynikają z niedochowania właściwych warunków ich uprawy. Bez wątpienia, najczęściej spotykany problem to obsychające końcówki liści tych roślin. Przyczyn usychania końcówek liści u dracen może być kilka, jednak główną i najczęściej spotykaną jest zbyt suche powietrze, o co nietrudno szczególnie zima, gdy mieszkania są ogrzewane w sposób sztuczny. W takiej sytuacji pomaga jednak regularne zraszanie liści oraz ustawienie donicy z rośliną z dala od kaloryfera. Specjaliści radzą też, by pod roślinami rozstawiać tacki z kamieniami i wodą, która będzie stopniowo parować i nawilgacać draceny. Także zbyt wysoka i za niska temperatura powietrza może sprawić, że dracena zacznie gubić liście. Wtedy najpierw opadają te najbardziej oddolne liście. Oczywiście trzeba to jednak odróżnić od naturalnego obumierania i opadania dolnych liści draceny, będącego efektem starzenia się. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy gubienie liści zaczyna następować masowo i szybko ogałaca pień od dołu.

Czasem pojawiają się też pęknięcia brzegów liści, najczęściej przy nasadach blaszek liściowych. Może to być efektem bardzo szybkiego wzrostu temperatury, np. po włączeniu centralnego ogrzewania, przy otwieraniu okien zimą, lub po przyniesieniu draceny z chłodnej kwiaciarni do ciepłego mieszkania. Na tę przypadłość szczególnie wrażliwa jest rzadziej spotykana w sprzedaży dracena deremeńska 'Warneckii’, ale zjawisko to może też dotyczyć i innych gatunków dracen. Zapobiegnie temu jednak zapewnienie roślinie stałej temperatury uprawy i unikanie dużych wahań temperatury.

Nagminnym błędem jest też doprowadzanie do gnicia korzeni dracen, do czego przyczynia się głównie nadmierne podlewanie (przelewanie) draceny. W skrajnych przypadkach gnić mogą również dygi tych roślin. Zapobiegnie temu jednak dbałość o to, by pomiędzy kolejnymi podlewaniami dobrze podsychała wierzchnia warstwa gleby w doniczce. Ponadto, jeśli woda przecieknie na podstawkę doniczki po podlaniu, trzeba wtedy zawsze wylać ten nadmiar wody. Czasem zdarza się jednak, że przy nadmiernym przelewaniu dracen, zaczynają też żółknąć, wiotczeć i opadać ich dolne liście. Wtedy trzeba rośliny wyjąć z ziemi i sprawdzić stan ich korzeni. Jeżeli będzie widać zgniliznę korzeni i podstawy pędu, oznacza to, że roślina jest już w bardzo ciężkim stanie i raczej obumrze całkowicie. Nadaje się więc już tylko do wyrzucenia. Dracenę można uratować, jeśli występujące objawy mają charakter dopiero początkowy. Należy wtedy ją przesadzić do lżejszej ziemi z dobrym drenażem na dnie doniczki i ograniczyć równolegle także częstotliwość podlewania. Specjaliści radzą też, by świeżo przesadzoną roślinę podlać jednym z następujących preparatów: Beta-Chikol (roztwór 1%), Biosept Active (0,1%), Topsin M 500 SC (0,1%), lub Dithane NeoTec 75 WG (0,2%).

Czytaj również  Szkodniki roślin doniczkowych

Wspomniane nadmierne nasłonecznienie może nie tylko powodować obsychanie i opadanie liści, ale również prowadzi do ich poparzeń. Dla większości dracen zaleca się jasne miejsce uprawy, jednak nie na bezpośrednim słońcu, a w świetle rozproszonym. Trzeba więc ustawiać draceny zimą tuż przy oknie, a latem w odległości co najmniej 1 m od okna. Z kolei zbyt słabe oświetlenie powoduje blaknięcie i gorsze wybarwienie liści szczególnie odmian mających liście wielobarwne. Ponadto, w zbyt dużym zacienieniu liście też będą obumierały i opadały nienaturalnie zbyt szybko.

Problemy z dracenami mogą też być skutkiem ich niewłaściwego nawożenia. Niedobory w nawożeniu mogą na przykład powodować spowolniony wzrost, drobnienie liści, a także ich żółknięcie i zrzucanie. Przenawożenie samym tylko azotem, powoduje zanik intensywnego wybarwienia liści u bardziej kolorowych gatunków i odmian. Nadmiar fluoru powoduje z kolei nekrotyczne plamy na wierzchołkach liści dracen, lub żółte oraz brunatniejące i zasychające powierzchnie brzegów blaszek liściowych. Fluor może pochodzić w tym wypadku z nawozów fosforowych (jeśli takie używamy), a także z wody wodociągowej (co jest najbardziej prawdopodobne). Należy więc zmienić stosowany dotąd nawóz na inny, lub na jakiś czas zaprzestać nawozić, a do podlewania najlepiej używać wyłącznie wody przegotowanej i odstanej co najmniej 1 dzień.

Na dracenach może też występować choroba tzw. bakteryjna plamistość liści. Pojawiają się wtedy wodniste, ciemnobrązowe i szybko powiększające się plamy na liściach tych roślin. Niekiedy tez czernieją podstawy łodyg, co oznacza zgniliznę, która szybko rozprzestrzenia się wtedy zwykle też i na nasady ogonków liściowych. Zaatakowane chorobą tkanki stają się też maziste i mogą wydzielać nieprzyjemny zapach. Jeśli wystąpią u dracen takie właśnie objawy, zaatakowane rośliny należy koniecznie usunąć, bo i tak obumrą, a przy okazji pozarażają dalsze osobniki. Jeśli jednak porażenie jest lekkie, wtedy należy usunąć chore liście, a całą roślinę, wraz z podłożem, opryskać środkiem będącym stymulatorem wzrostu i ograniczającym rozwój chorób u roślin (np. Biosept Active 0,1%, Beta-Chikol 2,5%, lub Pokon Biochitan 020 PC 2,5%). Specjaliści doradzają również użycie środka Miedzian 50 WP (0,3%).

Czytaj również  Choroby i szkodniki rosiczek

Na dracenach może też wystąpić tzw. plamistość liści draceny, będąca chorobą o podłożu grzybowym. Wtedy na dolnych liściach chorych roślin powstają żółte, z czasem brązowiejące, nieregularne i otoczone purpurową obwódką plamy, mające średnicę ok. 1-5 mm. Na powierzchni tych fragmentów tkanek, które obumarły, pojawiają się ponadto wyraźne, czarne skupiska zarodników grzybów pleśniowych. Koniecznie trzeba wtedy usuwać z dracen ich porażone liście i zaprzestać zewnętrznego zraszania roślin. Należy też dokonać serii co najmniej trzech naprzemiennych oprysków biopreparatem i preparatem fungicydowym, w odstępach 7-10 dniowych. Proponowane biopreparaty, to: Biosept Active (0,1%), Pokon Biochitan 020 PC (1%), Beta-Chikol (1%), Biochikol 020 PC (1%), Kostka Himal z czosnkiem (dawny Bioczos BR). Natomiast zalecane fungicydy, to Dithane NeoTec 75 WG (0,2%) oraz Topsin M 500 SC (0,1%).

Draceny może też atakować tzw. fuzaryjna plamistość liści draceny, w wyniku której powstaje groźna zgnilizna podstaw całych rozet liściowych, przy czym na liściach pojawiają się również nieregularne, drobne i wodniste plamy, mające charakterystyczna, jasnożółtą obwódkę. Do zwalczania tej choroby zaleca się z kolei biopreparaty: Biochikol 020 PC (1%), Pokon Biochitan 020 PC (1%), lub fungicyd Topsin M 500 SC (0,1%).

Rozmnażanie dracen

Dracenę można rozmnażać w warunkach domowych na trzy różne sposoby. Pierwszym i najczęściej stosowanym, bo najszybszym i najprostszym, jest rozmnażanie przez sadzonki wierzchołkowe, które pobiera się i flancuje w okresie wiosennym. Pobrane sadzonki trzeba jednak zabezpieczyć najpierw odpowiednim preparatem grzybobójczym i ukorzeniaczem, a dopiero wtedy umieścić na podłożu torfowo-piaskowym i utrzymywać w temperaturze 24-25°C, co ułatwi ukorzenienie. Natomiast już ukorzenione rośliny, sadzimy potem w żyzne i przepuszczalne podłoże, w jakim docelowo powinny właśnie rosnąć. Sposób rozmnażania przez sadzonki wierzchołkowe jest zwykle używany wtedy, gdy roślina urosła zbyt wysoka i trzeba ją skrócić. Obcina się wtedy wierzchołek i ukorzenia go, natomiast pozostawiony po ścięciu, ukorzeniony i stary pęd, powinien puścić nowe pędy. W ten sposób możemy zagęścić ilość roślin w doniczce, co jest bardzo korzystne wizualnie. Można też umieszczać odcięte wierzchołki po prostu w wodzie i w takich warunkach draceny również powinny się ukorzenić (dopiero gdy sadzonka puści korzenie, umieszcza się ją w doniczce z ziemią), jednak istnieje tu ryzyko obgnicia.

Czytaj również  Choroby roślin balkonowych
rozmnażanie draceny
rozmnażanie draceny w wodzie – widoczne już młode korzonki

Sposób drugi, to rozmnażanie z pociętych fragmentów łodygi. Jest to praktykowane szczególnie przy skracaniu zbyt długich, mocno wyrośniętych i wybujałych okazów. Pęd tnie się na 30-40 cm fragmenty (fragment pędu z dobrze wykształconymi oczkami) postępując jak wyżej, i umieszcza się je osobno w ziemi. Takie rozmnażanie trwa jednak nieco dłużej, niż w przypadku sadzonek wierzchołkowych.

Sposób trzeci to z kolei odkłady powietrzne. Jest to mało znany sposób, polegający na lekkim nacinaniu pędu draceny i nałożeniu na to miejsce woreczka foliowego z ziemią. Wtedy po kilku tygodniach pod folią powinny się pojawić nowe korzenie, a pęd będzie można pociąć i posadzić już w pewnym stopniu ukorzeniony.

Rozmnażanie generatywne poprzez nasiona jest stosowane niemal wyłącznie w hodowlach ogrodniczych. Nasiona wysiewa się wtedy pojedynczo do małych doniczek wypełnionych specjalną ziemią do rozmnażania i utrzymuje w tem. 24-25°C. Kiełkowanie trwa wtedy ok. 5 tygodni.