Kwiaty doniczkowe to w zasadzie niemal obowiązkowa ozdoba każdego domu. Rośliny nadają nie tylko niepowtarzalny klimat i mnóstwo uroku, ale również ożywiają wnętrza oraz oczyszczają i natleniają powietrze. Rośliny tworzą w ten sposób zdrowy dla ludzi mikroklimat. Warto poznać zasady uprawy pięknych kwiatów doniczkowych, zarówno tych znanych, jak i tych mniej popularnych.
W naszych domach i mieszkaniach bardzo chętnie uprawiamy żywe kwiaty doniczkowe. Sztuczne kwiaty, choćby najlepiej wykonane, nigdy nie zastąpią naturalnych roślin, a wnętrza bez nich są zbyt surrealistyczne, smutne i puste. Nie dość, że kwiaty doniczkowe znakomicie dekorują wszelkie pomieszczenia, to na dodatek tworzą do tego swoisty, zdrowy i oczyszczony mikroklimat. Nie dziwi więc, że modnie jest stawiać je również w biurach, bankach oraz innych budynkach użyteczności publicznej.
Jakie kwiaty doniczkowe najlepiej nadają się do mieszkania?
Kupując kwiaty doniczkowe domowe należy zwrócić baczną uwagę na ich wymagania i wybierać tylko te gatunki, które nadają się do naszego mieszkania. Nie należy więc uprawiać np. światłolubnych kaktusów na parapecie okiennym wystawionym na stronę północną, czy też roślin cieniolubnych na bardzo słonecznym parapecie południowym. Należy też dostosować gatunki kupowanych roślin do swoich własnych umiejętności i nie szarżować z trudnymi w uprawie kwiatami, jeśli jesteśmy w tym względzie nowicjuszami!
Najlepiej zaopatrywać się w łatwe w uprawie i niezbyt wymagające gatunki kwiatów doniczkowych domowych, jak np.: fiołki afrykańskie, cyklameny, dzwonki, kaktusy bożonarodzeniowe, skrzydłokwiat, grubosz, paprotki, epipremnum złociste, aloes, draceny (np. obrzeżona i odwrócona), begonie, zamiokulkas, fikusy (w tym beniaminy), cissus rombolistny, zielistka Sternberga, zroślicha stopowcowa, ctenante, fitonia, kalanchoe, kalatea, kliwia, hoja różowa, juka, daktylowiec kanaryjski (palma), difenbachia, filodendrony, monstera dziurawa, nolina, dizygoteka wytworna, frizea lsniąca, opuncja figowa, pasiatka zwisła, storczyki, sansewierie, wilczomlecze, eszeweria i kaktusy. W sprzedaży obok znanych i polecanych w zasadzie dla każdego kwiatów doniczkowych, dostępne są również gatunki mniej popularne i trudniejsze w uprawie. Do nich należą na przykład bromelie, maranty, cantedeskie, eszewerie, gardenia jaśminowata, dzbanecznik, guzmania, katleja, kroton, pachy podium, protea cesarska, Szeflera oraz bardziej wymagające i trudne w uprawie gatunki storczyków.
Akcesoria dla kwiatów doniczkowych
Aby rośliny doniczkowe wyglądały atrakcyjnie i niebanalnie, trzeba postarać się dobrać do nich ciekawe, a jednocześnie funkcjonalne doniczki lub osłonki. Takie pojemniki muszą więc być ładne kształtem i kolorem oraz pasować do całego wnętrza domu czy mieszkania. Muszą również zapewnić przy tym odpowiednie warunki dla nieskrępowanej wegetacji roślin, które mamy zamiar w nich umieścić. Jeśli wybieramy osłonki i doniczki plastikowe, musimy przy tym zwrócić uwagę, aby miały zrobione otwory na dnie do odcieku wody. Jeśli nie będą ich miały, powinny posiadać miejsca przeznaczone do ich łatwego przebicia. Jeśli nie dopilnujemy tego, nasze roślinki szybko z gniją z przelania, chyba, że mamy zamiar prowadzić uprawę hydroponiczną (bez ziemi, za to w wodzie), jednak do tego celu nadaje się niewiele gatunków (np. papirus).
Dobrym pomysłem jest także tworzenie nawet całych kompozycji z wielu roślin tego samego gatunku, lub kilku różnych gatunków możliwych do wspólnego zsadzenia. Rośliny pnące i zwisające należy przy tym dodatkowo stawiać na podwyższeniach, lub zawieszać na wiszących kwietnikach, aby mogły swobodnie rosnąć, nie uszkadzając sobie pędów. Niekiedy też wymagają, aby wstawiać im do doniczki specjalne drabinki i pałąki, po których mogłyby się swobodnie piąć. Nieco odmiennie należy też potraktować kaktusy, które wymagają gleby piaszczystej i przepuszczalnej oraz raczej płaskich, za to szerokich pojemników i doniczek. Zanim wybierzemy podobający się nam pojemnik, najpierw dowiedzmy się, czy będzie odpowiedni również dla rośliny.
Uprawa kwiatów w domu
Uprawa roślin doniczkowych w domu to zajęcie pracochłonne, jednak przez wielu lubiane, bowiem nie tylko daje satysfakcję posiadania pięknych kwiatów, to jeszcze do tego znakomicie odpręża! Aby jednak kwiaty doniczkowe uprawiane w domu rosły nam idealnie zdrowo, należy przestrzegać podstawowych zasad ich uprawy, dotyczących: oświetlenia, rodzaju gleby, nawadniania, nawożenia, przesadzania itp. Oto kilka podstawowych porad w tym względzie. Dzięki nim dowiemy się, co sprawia największe problemy w domowej uprawie roślin doniczkowych szczególnie osobom początkującym i jakie warunki należy zapewniać takim roślinom, aby zdrowo i pięknie rosły.
Każdy gatunek kwiatów doniczkowych uprawianych w domu potrzebuje indywidualnego podejścia, nawet, jeśli mamy różne gatunki o zbliżonych potrzebach. Istnieją jednak pewne ogólne zasady, które trzeba przestrzegać w stosunku do niemal wszystkich roślin doniczkowych. Na przykład co do miejsca, w którym najlepiej uprawiać rośliny w domu, panuje tu zasada, że gatunki mające kolorowe liście powinno się stawić w miejscach bezpośrednio nasłonecznionych i najlepiej jak najbliżej źródła światła, a więc na parapecie okiennym. Im dany gatunek jest ogólnie bardziej zieleńszy, tym lepiej znosi z kolei niedostatki światła, co jednak nie znaczy, że można taki kwiat postawić nawet w mocno zacienionym korytarzu czy ślepej kuchni i wymagać, aby w takim miejscu ładnie się rozwijał. Nie ma przecież takiej rośliny, która nie potrzebowałaby światła do przeprowadzania procesu fotosyntezy, który pozwala na jej wzrost i rozwój, w tym również kwitnięcie.
Zwykle najwięcej problemów sprawia nam również podlewanie. Nawet jeśli wiemy kiedy i jaką ilością wody należy podlewać dane kwiaty, to i tak czasem zapominamy o podlaniu, a innym razem możemy nieopatrznie dolać zbyt wiele wody. Niemożliwe jest oczywiście podanie dokładnych proporcji co do mililitra, wystarczy jednak stosować się do zasady, że niektóre kwiaty lubią obfite, inne średnie, a jeszcze inne słabe nawadnianie. Takie podejście pozwoli uniknąć podstawowych błędów. Największym grzechem jest jednak nie tylko przelewanie kwiatów, ale przede wszystkim ich podlewanie na zapas. Wszystko to niemal zawsze prowadzi do gnicia korzeni rośliny, a w efekcie tego do jej całkowitego obumarcia. Przed podlaniem zawsze trzeba więc najpierw sprawdzić ziemię palcami, czy aby na pewno już przeschła (najlepiej przy tym wsunąć palec głębiej). Podlewamy dopiero wtedy, gdy stwierdzimy wyraźną suchość. Należy też mieć na uwadze, że ziemia dla paproci i roślin w typie skrzydłokwiatu, powinna być stale wilgotna, co jednak nie znaczy, że ma być mokra jak np. dla papirusa. Niektóre rośliny, jak np. fiołek afrykański, należy ponadto podlewać „od dołu”, czyli wlewając wodę do doniczkowej podstawki i odczekać ok. 15 minut. Dopiero po tym można zlać pozostała wodę. Podobnie należy podlewać również storczyki.
Problemy z podlewaniem zwykle mają początkujący hodowcy, dlatego im radzi się kupować kwiaty łatwe w uprawie i mało wrażliwe na podstawowe błędy, jak np. zielistki i paprocie. Ważną zasadą jest również i to, aby kwiaty doniczkowe podlewać mniejszą ilością wody zimą, a zdecydowanie większą latem w okresie wzrostu. Najprostszy sposób, to podlewanie roślin doniczkowych dwa razy w tygodniu w okresie letnim i raz w tygodniu zimą. Ponieważ podlewanie bywa też związane z nawożeniem, dodatkowo od marca należy zacząć również nawożenie swoich roślin doniczkowych i kontynuować to zależnie od potrzeb i wymagań danych gatunków, nawet i przez całe lato, a ż do jesieni. Pamiętajmy jednak przy tym, że niektóre gatunki należy nawozić tylko wiosną, jedne wymagają przy tym żyznej ziemi torfowej, a inne ubogiej i piaszczystej. Nie wolno również przedobrzyć z ilością nawozu. Niektórzy hodowcy sądzą, że dodanie większej dawki nawozu, niż zalecona na opakowaniu, przyspieszy i zintensyfikuje rozwój roślin. Nic jednak bardziej mylnego! Podobnie jak przelać, można też łatwo swoje kwiaty przenawozić, co również bywa groźne w skutkach!
Zarówno w kwestii podlewania, jak i nawożenia, przesadzania, czy warunków glebowych, jeśli hodowca będzie dokładnie i z troską traktował i przyglądał się swoim roślinom, to z czasem sam zacznie rozumieć i wyczuwać, czego im akurat może brakować. Sam będzie wiedział po wyglądzie rośliny, czy może zwiększyć jej podlewanie, czy raczej przestawić ją w bardziej słoneczne miejsce itp.
